Kawerna: Gazeta Fantastyczna
MEDIA
Kategorie: Ze świata

REFLEKTOR: Córka Toma Hanksa boi się jednej rzeczy po śmierci ojca

Dla E.A. Hanks Disneyland to nie tylko park rozrywki – to mapa emocjonalna dzieciństwa, wspomnień i relacji z ojcem. W swojej nowej książce The 10: A Memoir of Family and the Open Road pisze wprost, że boi się, co stanie się z tym miejscem po śmierci Toma Hanksa. A właściwie – co stanie się z nią.

„Nie potrafię oddzielić mojej emocjonalnej więzi z Disneylandem od więzi z ojcem”, wyznaje w książce. „Bo jak wiele innych córek z Kalifornii, spędziłam tam mnóstwo czasu z tatą. A któregoś dnia on umrze.”

Disneyland był dla niej miejscem niezmiennym – bardziej niż jakikolwiek dom. Spędzała tam urodziny, Święto Dziękczynienia, Boże Narodzenie. Ale to nie tylko wspomnienia – Tom Hanks na zawsze zostanie z tym miejscem związany: to jego głos słyszymy w Toy Story jako Chudy (Woody), a w Ratując pana Banksa sam wcielił się w Walta Disneya. „Pewnego dnia wrócę do Disneylandu po śmierci taty i usłyszę jego głos jako Woody’ego. I wtedy to miejsce mnie złamie” – pisze E.A.

Dla niej to nie tylko temat osobisty – to refleksja nad tym, jak popkultura przechowuje bliskich. Głos jej ojca, zaklęty w postaci zabawki, będzie tam na zawsze. Disneyland stanie się jednocześnie jej świątynią i testem emocjonalnej wytrzymałości.

Tom Hanks, prywatnie ojciec czworga dzieci – Colina, Cheta, Trumana i Elizabeth Anne (E.A.) – od lat znany jest z ogromnej troski o ich prywatność. „Jedyne, co rodzic może dać, to powiedzieć: kocham cię, nic nie możesz zrobić źle, nie możesz mnie zranić, i zapytać: czego potrzebujesz?” – mówił w New York Timesie w 2019 roku.

A czasem tym, czego dziecko potrzebuje najbardziej, jest miejsce, w którym jeszcze słychać głos taty. Nawet jeśli to głos plastikowego kowboja.