Polskie osiedle z lat 80., apokalipsa i potwory, które pożerają się nawzajem, by zmutować w coś jeszcze gorszego. Cronos: The New Dawn to nowa oryginalna gra survival horror od Bloober Team – i wygląda na to, że studio odpowiedzialne za Silent Hill 2 Remake zamierza pójść o wiele dalej niż dotychczas.
Polska alternatywna, Polska psychodeliczna
Cronos to historia osadzona w przyszłości, w której świat… zatrzymał się w latach 80. XX wieku. Akcja dzieje się w alternatywnej wersji Nowej Huty, dzielnicy Krakowa, która nigdy nie doczekała się transformacji ustrojowej ani lat 90. Efekt? Brutalistyczna architektura, kasetowy futuryzm, zniszczona cywilizacja i podróże w czasie. Wszystko to utrzymane w dusznym klimacie niczym z Dark, 12 małp i Annihilation.
Gracz wciela się w „Podróżnika” – agenta enigmatycznego Kolektywu, który przemierza czas, by ocalić wybrane osoby przed apokalipsą. Cała gra ma być pełnoprawnym survival horrorem z ograniczonym ekwipunkiem, oszczędnym zapisem stanu i dużym naciskiem na eksplorację, decyzje oraz walkę.
Mechanika fuzji: potwory pożerają potwory
Najciekawszym elementem rozgrywki jest mechanika łączenia się wrogów. Pokonany wróg może zostać „pochłonięty” przez innego – i tak powstaje nowa, jeszcze bardziej zmutowana i śmiercionośna forma. „Wszystko zbudowaliśmy wokół tego systemu” – mówią reżyserzy Jacek Zięba i Wojciech Piejko. Gracz musi dobijać potwory (np. przez ich spalenie), by zapobiec ich dalszej ewolucji. Walka ma mieć elementy taktyczne i tłumienie tłumu – z opcją ładunków obszarowych, spowolnienia ruchu i ryzyka przy każdym strzale.
Twórcy inspirowali się Resident Evil, The Thing, Dark Souls i Blame! – ale obiecują, że Cronos nie będzie kalką. „Mamy horror osadzony w Nowej Hucie w latach 80. w alternatywnej przyszłości. Myślę, że jesteśmy wystarczająco unikalni.”
Bloober wychodzi z szafy – i celuje wysoko
Po sukcesie Silent Hill 2 Remake, Bloober Team mógłby spokojnie odcinać kupony. Ale Cronos to projekt odważny, osobisty i ryzykowny. Brutalna estetyka, polska narracja, wielowarstwowy survival i mroczna symbolika mogą zapewnić tej grze status kultowy. A że inspiruje się Dark, Dead Space i Soulsami? Tym lepiej – bo wreszcie mamy horror, który chce być czymś więcej niż tylko przerażeniem. Premiera? Jeszcze bez daty – ale hype rośnie.
Jeśli kochacie dziwność i ciarki, Cronos: The New Dawn może być waszym nowym koszmarem marzeń.