W ostatnim wywiadzie dla Variety aktor zdementował plotki dotyczące jego pożegnania z rolą Aquamana. Wspomniał, że tak szybko nie opuści DCEU, bo być może sportretuje kogoś jeszcze!
Jason Momoa kilka dni temu spotkał się z Jamesem Gunnem i Peterem Safranem – osobami odpowiadającymi za kształt i przyszłość DCU. Nie krył radości po rozmowie i zapowiedział, że na pewno to nie koniec Aquamana:
– Zawsze będę Aquamanem. Mojego miejsca nikt nie zajmie, ale będą też inne postacie. Mogę grać też w innych produkcjach. Mogę raz na jakiś czas być zabawny, dziki i czarujący !
– zagadkowo stwierdził aktor. Jest to dość jasną aluzją, że Momoa miał na myśli Lobo. Od dawna wiadomo, że jest fanem tej postaci. Jak na razie nie zostało to w żaden sposób oficjalnie skomentowane.
Plotki, że „Aquaman i Zaginione Królestwo” to ostatni film, w którym Momoa gra tytułowego superbohatera, pojawiły się w grudniu 2022 roku. Jak się teraz okazuje Wytwórnia Warner Bros. i DC nie zamierzają kończyć współpracy z aktorem. Niewykluczone, że w przyszłości gwiazdor rzeczywiście zagra więcej niż jedną postać w uniwersum DC. Pozostaje więc czekać na oficjalne wieści dotyczące przyszłości DCU.
