David Arquette, kultowy odtwórca roli Deweya Rileya w serii Scream, powróci w nadchodzącym Scream 7, który trafi do kin w lutym 2026 roku. Problem w tym, że o jego powrocie mieliśmy się nie dowiedzieć aż do premiery.
Aktor zdradził, że informacja o jego udziale wyciekła przedwcześnie, rujnując niespodziankę zaplanowaną przez twórców. W rozmowie z ComingSoon Arquette powiedział: „To był spoiler. Nie powinno to było zostać ujawnione. To miała być niespodzianka.”
Kevin Williamson, twórca serii, tym razem przejmuje reżyserskie stery, co dodatkowo podnosi oczekiwania. Arquette podkreślił, że praca z Williamsonem to dla niego wielki zaszczyt i ogromne emocje. Do obsady wracają także Neve Campbell, Courteney Cox, Matthew Lillard, Roger Jackson oraz Scott Foley, a z młodego pokolenia zobaczymy ponownie Masona Goodinga i Jasmin Savoy Brown jako bliźniaki Meeks-Martin. Nowymi twarzami w Scream 7 będą Isabel May, Joel McHale, Mckenna Grace, Asa Germann, Ethan Embry i Celeste O’Connor.
Arquette nie kryje, że rola Deweya wciąż ma dla niego wyjątkowe znaczenie, a kontakt z fanami jest dla niego bezcenny. W rozmowie z Collider aktor powiedział: „Uwielbiam grać Deweya i zrobiłbym wszystko dla fanów.” Jego powrót jest szczególnie ważny w kontekście trudnego okresu dla marki Scream, po kontrowersjach wokół Scream VI i decyzji o odejściu Melissy Barrery oraz Jenny Ortegi.
Nowy scenarzysta Guy Busick stoi przed wyzwaniem przywrócenia zaufania fanów. Jednak obecność takich weteranów jak Arquette oraz fakt, że stery przejął sam Williamson, daje nadzieję, że Scream 7 może być powrotem do korzeni — pełnym nostalgii, ale też świeżej energii.