W księgarniach pojawiła się nowa mikropowieść Brandona Sandersona pod tytułem „Migawka”.
Gdybyście mogli odtworzyć jeden dzień, jakie mroczne sekrety udałoby się wam odkryć?
Brandon Sanderson stworzył thriller policyjny inny niż wszystkie. Anthony Davis i jego partner Chaz są jedynymi prawdziwymi ludźmi pośród dwudziestu milionów mieszkańców miasta. Trafili tam na podstawie nakazu sądowego, by dowiedzieć się, co wydarzyło się w prawdziwym świecie przed dziesięcioma dniami. To z kolei umożliwi odnalezienie ukrytych dowodów w realnym mieście.
Wewnątrz odtworzonej Migawki 1 maja Davis i Chaz są najwyższą władzą. Ich odznaki pozwalają im ominąć każdą przeszkodę i lekceważyć prawa obywatelskie otaczających ich podróbek. Jednakże przestępstwa, które mają zbadać, wydają im się banalne – do chwili gdy natrafią przypadkiem na ofiary seryjnego mordercy. I mimo że centrala nie pozwala im przeprowadzić dochodzenia, obaj policjanci postanawiają zignorować ten rozkaz.
Rozpoczęło się polowanie. A choć miasto wraz z podróbkami przestanie istnieć po wyłączeniu Migawki, nie oznacza to jeszcze, że Davis i Chas wyjdą z niego z życiem.