Plotki o kolejnym opóźnieniu „The Batman 2” zdążyły rozgrzać internet do czerwoności szybciej niż batmobil w pogoni. Powód? Informacja, że Robert Pattinson negocjuje udział w „Dune: Messiah” Denisa Villeneuve’a, gdzie miałby zagrać Scytale’a – kameleonicznego mistrza podszywania się pod innych. Ale jak donosi Deadline, produkcja „The Batman” nie ucierpi z tego powodu.
Co to oznacza w praktyce? Że film najpewniej zacznie zdjęcia w 2025 roku, choć wciąż nie ma twardych terminów. Optymistycznie? Z pewnością bardziej niż plotki o przesunięciu planu na 2026, które podchwycił Nexus Point News. Ostatecznie i tak wiemy, że premiera już i tak została przesunięta na 1 października 2027 roku, więc gorzej nie będzie – prawda?
Reżyser Matt Reeves w jednym z wywiadów potwierdził, że zna już kształt historii i planuje rozpocząć zdjęcia jeszcze w tym roku. „Mamy ekscytujące pomysły, ale nie mogę niczego zdradzić… Poza tym, że jesteśmy podekscytowani”, powiedział z entuzjazmem godnym człowieka, który nie chce nic zepsuć w erze Jamesa Gunna.
A skoro już o tym mowa – czy Pattinson zostanie Batmanem również w „The Brave and the Bold”? Oficjalnie: „bardzo mało prawdopodobne”. Nieoficjalnie? Nikt nie chce się z tego do końca wycofać, a czas robi swoje. Jeśli „The Batman 2” naprawdę dotrze do kin dopiero w 2027 roku, a DCU ma w planie własnego Batmana… cóż, może pora zacząć rozmawiać o multibatwersum?
Póki co jednak – Gotham czeka, kamera się przygotowuje, a Pattinson (przynajmniej teoretycznie) nie jest jeszcze pochłonięty przez piaski Arrakis. Więc może, może… znów zapali się bat-sygnał, zanim zasypią go wydmy.
