Matt Shakman, reżyser filmu Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki, wyjaśnił, dlaczego Doktor Doom nie pojawi się jako główny antagonista nowej odsłony Marvelowskiej superdrużyny. W rozmowie z Entertainment Weekly ujawnił, że postać graną przez Roberta Downeya Jr. zostanie celowo pominięta – przynajmniej na razie.
„Doom to świetny bohater, ale zajmuje dużo przestrzeni. Wcześniejsze ekranizacje robiły jednocześnie origin i Dooma. My nie robimy ani jednego, ani drugiego” – powiedział Shakman. Reżyser chce dzięki temu pokazać Czwórkę z nowej perspektywy, bez powielania dobrze znanych schematów.
Zamiast powiązywać Dooma z narodzinami drużyny, Marvel szykuje dla niego osobne, znacznie większe wejście w Avengers: Doomsday (2026), gdzie wystąpi wraz z nową obsadą Fantastycznej Czwórki: Pedro Pascalem, Vanessą Kirby, Josephem Quinnem i Ebonem Moss-Bachrachem.
Wbrew spekulacjom, Doom nie ma być ukrytym w cieniu przeciwnikiem – ale jak sugeruje wielu fanów, może pojawić się w scenie po napisach, zapowiadając kolejne wydarzenia w Sadze Multiversum.