Fantastyczna Muzyka to seria prezentująca garść ciekawych kompozycji danego autora muzyki, które poruszają, doskonale budują napięcie i oddają klimat filmu, w którym zostają wykorzystane, przede wszystkim jednak stanowią wyborną ucztę dla duszy.
Michael Kamen, urodzony 15 kwietnia 1948 w Nowym Jorku, to artysta wszechstronny, któremu widzowie takich superprodukcji, jak „Robin Hood: Książę złodziei”, „Nieśmiertelny” czy „Szklana pułapka” zawdzięczają niezwykłą oprawę audio – niejednokrotnie budującą odpowiednią nastrojowość, nadającą obrazowi zamierzonego charakteru.
Swą kompozytorską twórczość rozpoczął w 74. i od tamtej pory stworzył muzykę do przeszło osiemdziesięciu filmów, zdobywając po drodze trzy branżowe nagrody i sześć nominacji. Pierwsze wyróżnienie pojawiło się na jego koncie w 86., była to BAFTA za Najlepszą oryginalną muzykę telewizyjną za serial „Na krawędzi mroku”, druga pojawiła się 92. – Grammy za Najlepsza piosenka napisana specjalnie dla filmu kinowego lub na potrzeby telewizji za film „Robin Hood: Książę złodziei”, zaś ostatnia w 99. Annie za Najlepsze indywidualne osiągnięcie: muzyka za film „Stalowy gigant”. Nominowany był też do Złotego Globu czy Emmy.
Współpracował m.in. z Pink Floyd, Queen, Aerosmith, Davidem Bowie, Metallicą czy Stingiem. Niestety, w roku 2003 zmarł na zawał mięśnia sercowego. Poświęcono mu także film „Prezydencka córka”, a poniżej prezentujemy fragmenty jego twórczości, która wciąż porusza, trzyma w napięciu, przyprawia o ciarki i rozluźnia.
Ouverture
Soundtrack z „Robin Hooda: Księcia złodziei” ma utwory, które właściwie przedostały się do popkultury i już dawno zyskały miano kultowych. Nie ma się zresztą, co dziwić – rozpoznawalna tonacja, genialna rytmika i odpowiednio kładzione akcenty. Kamen znał się na swojej pracy jak mało kto.
Highlander – Training Montage
Mniej wesołe melodie można było znaleźć w ścieżce dźwiękowej z „Nieśmiertelnego” – wprawdzie wiele z nich ma nader nastrojową i delikatną barwę, lecz na soundtracku występuje muzyka w mrocznej stylistyce – zero zdziwienia, wszak Kamen umiejętnie dobierał oprawę audio do narracji filmu.
Assault on the
Na koncie Michaela Kamena nie trudno doszukiwać się muzycznej kompozycji do filmów niefantastycznych, przede wszystkim cykl obrazów „Szklana pułapka” został okraszony magią dźwięków stworzonych przez amerykańskiego mistrza. To on sprawiał, że doznania z seansu były potęgowane. Sami sprawdźcie – i porównajcie z czystą składanką soundtracku.
Logan and Rogue oraz End Titles
Kinowe perypetie najbardziej znanych na świecie mutantów-superbohaterów, a przede wszystkim towarzyszący im podkład muzyczny będący dziełem Kamena, to miłe widowisko, które być może nie byłoby tak przyjemne, gdyby nie praca kompozytora. Zadbał o zgranie obrazu z dźwiękiem, o to, aby symfonia budowała atmosferę. Czuć magię, moi drodzy, oj, czuć.
Przygody barona Munchausena
Wspólnie z Ericiem Idle’em skomponował muzykę do niezwykle ciekawej produkcji „Przygody barona Munchausena”, która – moim zdaniem – nie była łatwa do stworzenia, zwłaszcza, że podkład audio zazębia się tu z przedstawianą treścią i nadaje całości specyficznego wyrazu.
Event Horizon
„Ukryty wymiar” nie należy do filmów dziś powszechnie znanych, ale nie zmienia to faktu, że ów klasyczny horror science fiction miał niebywały klimat i trzymał w napięciu – myślę, iż w lwiej części zapewnia to pracy Kamena, który również i w tej produkcji popisał się swym kompozytorskim talentem. Tylko posłuchajcie niepokojących dźwięków, które wypełniają ścieżkę dźwiękową filmu.
Frequency
Podobnie sprawa się ma z „Częstotliwością”, ale tam Kamen pokazał, że i epickie motywy muzyczne mu nie obce. Science fiction wysokiej próby – aktorsko, klimatycznie, fabularnie oraz muzycznie.
Geoff Muldaur oraz The Office
Jeden z najsłynniejszych soundtracków w życiu Kamena został stworzony na potrzeby melodramatu „Brazil”, a pewien motyw muzyczny bardziej spostrzegawczy słuchacze mogli wychwycić w zwiastunie animacji „WALL·E”. Film swoją drogą oferuje dość osobliwe przeżycia w sferze audio.
The Weapon i Riggs and Rog
Nie można też zapomnieć o kultowej „Zabójczej broni”, bo to właśnie – w kwestii audio – za nią odpowiedzialny był amerykański kompozytor, wchodzący w jeszcze inne barwy brzmienia niż dotychczas. Nie zmienia to jednak faktu, że Kamen przejawiał wówczas tendencję zniżkową – o nie, dalej trzymał klasę.
Shoot Out
Na koniec pozostawiamy w waszych uszach dźwięki z serialu „Na krawędzi mroku”, czyli pierwszej kompozycji muzycznej za jaką Kamen otrzymał nagrodę branżową. Ścieżka broni się sama, wystarczy posłuchać.