Niebezpieczna Mysz
Mysz z czarną przepaską w roli tajnego agenta i gapowaty chomik jako jej pomocnik? Czemu nie. Chociaż tytuł nie może równać się z powyższymi animacjami, to mimo wszystko dawał odpowiednią dawkę rozrywki i wcale nie zaliczał się do kategorii „głupkowatych” kreskówek. Warto o niej wspomnieć, zwłaszcza, że była inspiracją do powstania filmu animowanego sprzed kilku lat i ciepło przyjętego przez publikę – mowa o„Wpuszczonym w kanał”.
Jeździec Srebrnej Szabli
Serial anime w sztafażu science fiction amerykańsko-japońskiej produkcji, pokazujący, że wyobraźnia i futurologia czasem kreują świetlaną dla ludzkości przyszłość, ponieważ tak z pewnością możemy określić tę ukazaną w „Jeźdźcu srebrnej szabli”. Skolonizowana galaktyka, statki i bazy kosmiczne wielkości planet oraz technologia na niebotycznym poziomie. Niemniej jednak, taki świat boryka się z odwiecznymi problemami, a jednym z nich jest przestępczość – szczególnie zorganizowana, tu w postaci Bandytów Mglistej Przestrzeni. Ludzkość może być jednak spokojna, wychodzą im naprzeciw Szeryfowie. Akcja, akcja i jeszcze raz akcja – czyli jedna z tych rzeczy, które porywają najmłodszych.
Było sobie życie oraz Był sobie kosmos
Seria poza tymi dwoma tytułami jeszcze pięć innych, acz to nie ten przedział czasowy. Akurat w przypadku tych seriali fabuła schodzi na dalszy plan, a pierwsze skrzypce gra edukacja podana w naprawdę przyjemnej formie. Nie ma to, jak zmusić dzieci do poznawania ludzkiego ciała i otchłani kosmosu… zaraz!, Akurat à propos „Było sobie…” nie trzeba zmuszać nikogo do niczego, szkoda tylko, że odcinki były sobie takie krótkie…
M.A.S.K.
Nie tak popularny, nie tak ciepło przyjęty, ale mimo wszystko przed laty cieszył młodszych widzów i zapewniał kilkanaście minut zabawy. W sumie nie ma się co dziwić, miał w sobie to, co przyciągało uwagę dzieciaka – bohatera, z którym mógł się identyfikować, drużynę superbohaterów, futurystyczne gadżety oraz walkę dobra ze złem. Obok czegoś takiego młody widz nie przechodził wtedy obojętnie.