Tajemnicze Złote Miasta
Były sobie przygody – oto nieco inny rodzaj edukacji, idący bardziej w stronę rozrywki i intrygi. Oczywiście, serial nie omija toposów, podróże w czasie i wyprawy nastolatków – ów motyw pojawia się nagminnie we wszelakich dziełach, ale zdaje się, że w ogóle nie przestaje nudzić. Połączenie historii powszechnej z niezwykłym wykonaniem i ciekawą fabułą – to przyciągało widza, szczególnie młodego.
Rycerze Zodiaku
Monumentalne, ponadczasowe dzieło, które powinno stawiać się obok „Dragon Balla”. Serial łączył w sobie wszystko to, co uwielbiali młodzi chłopcy – rycerzy, pojedynki, osławiony motyw od zera do bohatera, pokonywanie coraz silniejszych przeciwników i mnóstwo wartkiej akcji. Niestety, serial dziś został mocno zapomniany, ale podówczas cieszył się ogromną popularnością i żadnego dzieciaka nie dało się oderwać od telewizora podczas emisji.
Starcom – kosmiczne siły zbrojne Stanów Zjednoczonych
Hegemonia sił zbrojnych USA przejawia się nawet w serialach animowanych, czego niezbitym dowodem jest „Starcom…”, opowieść osadzona w realiach science fiction o żołnierzach walczących z Imperatorem Ciemności, pragnącym przejąć władzę nad światem.I chociaż nawet na tej liście pojawiają się niemal identyczne zarysy fabularne, mimo to, produkcję oglądało się świetnie, a kosmiczne pojedynki stanowiły miód dla wyobraźni młodego widza.
Hrabia Kaczula
Znakomity, nasiąknięty humorem i pełen niespodzianek serial, który swego czasu cieszył się wielką popularnością – to swoista wariacja historii hrabiego Drakuli z kaczorem Daffym oraz wieloma innymi. Nie wiem, czy wtedy znalazłby się dzieciak, któremu wampir wegetarianin, nad którym wisi odwieczne prawo fatum, nie przypadłby do gustu. Dziś to rozumiem, ale wtedy? Nie było takiej opcji.
Kacze opowieści
Mimo że humoru we wszelakiej postaci tu niemało, podróży, przygód i wartkiej akcji jest po brzegi – to serial przedstawia niezwykle inteligentne historie trzech siostrzeńców kaczora Donalda: Hyzia, Dyzia i Zyzia, którzy przeżywają, nierzadko wraz z wujaszkiem Sknerusem McKwaczem i samym Donaldem, serię nieprawdopodobnych, pouczających i kipiących od dowcipu perypetii. Na szczęście telewizja nie przeżywa jeszcze skrajnej degrengolady i od święta wyemituje film spod znaku „Kaczych opowieści”, z kolei serial, niestety, popada w niełaskę.
