Julia Garner jako Herald Galactusa i ciąża Sue Storm w zwiastunie Fantastycznej Czwórki: Pierwsze kroki? Marvel nie zamierza się patyczkować.
Studio właśnie opublikowało pierwszy pełny zwiastun Fantastycznej Czwórki: Pierwsze kroki, a wśród wielu ekscytujących momentów jeden wybija się na prowadzenie: nasz pierwszy rzut oka na Srebrnego Surfera. I choć grany przez Pedro Pascala Reed Richards znów wygląda jak idealny kandydat na bohatera do przytulenia, to Julia Garner w roli złowrogiego, elegancko lodowatego Surfera kradnie show.
Zamiast mesjasza ze srebrną duszą, dostajemy zimną, precyzyjnie wyciętą z kosmicznego metalu niszczycielkę światów. I to nie tylko stylistyka – jej słowa brzmią jak wyrok. Surferka przemawia obco, chłodno, bez emocji – i właśnie dlatego robi piorunujące wrażenie.
Ale to nie jedyny twist. W tle zwiastuna pojawia się ważna i bardzo ludzka informacja: Sue Storm jest w ciąży. Tym samym Marvel nadaje rodzinnej drużynie jeszcze głębszy kontekst. Nie tylko chronią świat – chronią rodzinę, dosłownie. Stawka staje się więc zarówno galaktyczna, jak i osobista.
Widzimy również H.E.R.B.I.E.-go – ukochanego robota znanego z komiksów – oraz nową wersję Johnny’ego Storma, granego przez Josepha Quinna. Quinn wnosi do roli niewinność i młodzieńczą energię, która doskonale kontrastuje z chłodną postacią Surferki.
A nad tym wszystkim wisi cień Galactusa – Ralpha Inesona, który szykuje się do pożarcia naszej planety.
Film przenosi nas do retro-futurystycznego świata stylizowanego na lata 60. – i wygląda to jak mieszanka Jetsonów z kosmiczną katastrofą. Pascal, Kirby, Quinn i Moss-Bachrach mają wreszcie szansę stworzyć pełnowymiarową wersję Pierwszej Rodziny Marvela.
Zwiastun pokazuje coś więcej niż efektowną superbohaterską nawalankę – to historia o rodzinie, zagrożeniu i poświęceniu. A jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to będzie też pierwszy naprawdę pamiętny film o Fantastycznej Czwórce w historii kina.
Fantastyczna Czwórka: Pierwsze kroki wejdzie do kin 25 lipca 2025 roku.