Nie jesteśmy pewni, kto jeszcze trzyma się kurczowo uniwersum Rebel Moon, ale Titan Comics najwyraźniej wierzy, że ktoś taki istnieje. Po chłodnym przyjęciu obu części kosmicznej opery Zacka Snydera, projekt otrzymuje niespodziewaną kontynuację – komiksowy prequel pt. Rebel Moon: Nemesis.
Główną bohaterką będzie Nemesis – tajemnicza cyborgiczna wojowniczka z mieczem świetlnopodobnym, grana w filmach przez Doonę Bae. Scenariusz pisze Gail Simone (Birds of Prey, Red Sonja), a za rysunki odpowiada Federico Bertoni. Całość opisywana jest jako „zemstowy western w kosmosie”. Brzmi jak kosmiczna Kill Bill, tylko z robotami i Snyderowską estetyką.
Simone tak wspomina początki projektu:
„Oglądaliśmy z rodziną Rebel Moon i od razu zwróciłam uwagę na Nemesis. Jej postać, siła, żałoba, którą rozpoznaje u innych… powiedziałam wtedy: ‘Chciałabym ją kiedyś napisać’. No i zaraz potem odezwał się Zack. Cóż, nie dyskutuje się z przeznaczeniem.”
Trzeba przyznać – Simone faktycznie może tchnąć życie w postać, która w filmie została pokazana głównie w trybie cool, ale bez dialogu. Titan Comics nie pierwszy raz eksploruje ten świat – wcześniej ukazał się Rebel Moon: House of the Bloodaxe, pisany przez samego Snydera. Nemesis zapowiada się jednak na coś bardziej osobistego – i bardziej brutalnego.
Jake Devine z Titan Comics dodaje:
„To historia, której fani nie mogą przegapić. Odkrywamy zagadkę Nemesis, a po drodze czekają nas epickie zabójstwa, piękne lokacje i krwawe pojedynki.”
Wnioski? Kiedy Zack Snyder nie pisze scenariusza, istnieje cień nadziei. Może to właśnie Gail Simone uratuje Nemesis przed losami reszty bohaterów Rebel Moon, czyli byciem tylko kolejną pozą w slow-mo.
Pierwszy zeszyt Rebel Moon: Nemesis ukaże się już w sierpniu tego roku. Czy ktoś jeszcze wierzy w to uniwersum? Nie wiemy. Ale przynajmniej tym razem fabułę pisze ktoś, kto lubi pisać fabuły.