Znów nadchodzi miesiąc, w którym właściciele sklepów skaczą ze szczęścia, pracownicy tychże padają ze zmęczenia, a pozostali ludzie cieszą się mogąc wzajemnie wręczać sobie prezenty. Jeśli wasz znajomy, członek rodziny lub miłość życia w kółko mówi o, wyższości produkcji Marvela nad DC (lub odwrotnie), nie może doczekać się kolejnego filmu z logo Gwiezdnych Wojen, a wieczory spędza przy lekturze książek pełnych mieczy i smoków, z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć, że jest geekiem. Dobra wiadomość jest taka, że tego typu ludziom łatwo kupić prezent. Jeszcze lepsza – nasz ranking w tym pomoże. Najlepsza – prawdopodobnie to ciekawa osoba, która może was wciągnąć w szereg pasjonujących hobby!
W zimowe wieczory fani Harry’ego Pottera będą się mogli zagłębić w lekturze ulubionych książek lub rozpocząć seans filmów przy ciepłej herbacie czy pysznym kakao. Te oczywiście najlepiej smakować będą z kubka ozdobionego herbem słynnej szkoły dla magów. Na co dzień zaś, kiedy kolejne dni w pracy będą się dłużyć, a szefostwo dręczyć, nic lepiej nie zmotywuje, niż kawa z kubka z hasłem „Don’t let the muggles get you down”.
Nikt tak dobrze nie przypomina o tym, że nadchodzi zima, jak Starkowie. Oczywiście powtarzanie tego hasła, kiedy wokół sypie śnieg nie jest najoryginalniejszą rzeczą na świecie, ale nie można zapomnieć o jednym – przecież to właśnie Starkowie są najlepiej przystosowani do zimy! W związku z tym, torba z wilkorem ochroni wasze notatki ze studiów, książki i inne drobiazgi.
Fani Kapitana Ameryki i Iron Mana, którzy ostatni film z udziałem obu bohaterów znają już na pamięć, a komiks mają tak zaczytany, że ledwie nadaje się do użytku, z pewnością ucieszą się z figurek, które z miejsca staną się ozdobą pokoju. Duża dbałość o detale, masa szczegółów i świetne wykonanie, z którego słyną figurki Kotobukiya, z pewnością zadowolą nawet wybrednych komiksomaniaków.
Nintendo Classic Mini: NES
To pozycja, którą panie będą w stanie zdobyć serce niejednego pana. Choć premierę owe urządzenie miało niedawno, wyprzedane na pniu, oficjalnie jest już niedostępne. Niejeden zapominalski fan klasycznych gier Nintendo będzie zachwycony, znajdując wypełnioną nostalgią po brzegi konsolkę pod choinką. Na serwisach aukcyjnych nie brakuje ofert, choć na pewno nie obejdzie się bez sięgnięcia głęboko do portfela…
„Overwatch” to jeden z największych hitów tego roku – sieciowa strzelanka pozwalająca wcielić się w szereg postaci o unikalnych umiejętnościach podbiła serca graczy. Blizzard słynie z długoterminowej polityki wspierania swoich gier, dzięki czemu nawet teraz, wiele miesięcy po premierze, baza graczy wciąż jest niezwykle duża, a „Overwatch” regularnie wzbogacane jest o dodatkową zawartość.
Choć pierwsze miesiące obecności Netflixa w Polsce były dość rozczarowujące, sytuacja zmieniła się diametralnie. Obecnie baza filmów w rodzimym języku jest co najmniej zadowalająca i gwarantuje miłośnikom filmów i seriali setki godzin oglądania. Od klasycznych odcinków „Star Treka”, przez „Indianę Jonesa”, aż po współczesne seriale Marvela, publikowane w tym samym dniu co w USA – abonament Netflixa to idealne rozwiązanie na długie zimowe wieczory. Tym bardziej, że właśnie wprowadzili ofertę ściągania części swojej zawartości i oglądania jej offline.
„Deadpool: Dobry, Zły i Brzydki”
Od czasu premiery filmu „Deadpool” nie można w rankingu tego typu nie umieścić chociaż jednej pozycji z Najemnikiem z Gębą. Wszystko co związane jest z Wadem Wilsonem znika ze sklepów na pniu, jeśli jednak wybrać tylko jedną rzecz, którą fani Deadpoola muszą mieć, jest to bez wątpienia komiks „Dobry, Zły i Brzydki”. To najciekawsza opowieść z tym antybohaterem, w której – według najlepszych przepisów – komedia sąsiaduje z dramatem. Co prawda jest to trzeci tom serii, ale można go czytać także bez znajomości poprzednich. Egmont ledwie nadąża z wypuszczaniem dodruków!
Kiedy za oknem szybko zapada zmrok i zaczyna padać śnieg, dobrze spotkać się w gronie znajomych. A cóż może być wtedy lepszego, niż możliwość wspólnej walki z zombie, zimą i przeciwnościami losu, tylko po to, by na końcu zdradzić wszystkich i wbić nóż w plecy ocalałym „przyjaciołom”? „Martwa Zima” to znakomita gra planszowa, z interesującą mechaniką i rozbudowaną narracją, pozwalająca grać zarówno w kooperacji ze znajomymi, jak i z możliwością zdradzenia ich w najgorszym możliwym momencie. Przyjaźnie powstaną i upadną, długoletnie związki się rozpadną, ale też niemal każda rozegrana partia będzie generować historie, które będziecie wspominać jeszcze przez wiele miesięcy. Choć prawdopodobnie opowiecie o nich dopiero nowym znajomym. Mała rada – nie ziewajcie w trakcie gry, to może nieść ze sobą konsekwencje…
Szaleństwo na punkcie „Pokemon GO” już co prawda minęło, jednak fani łapanych w pokeballe stworków wciąż nie zaspokoili głodu zbieractwa. Na szczęście dla nich Nintendo wypuściło grę na Nintendo 3DS, w dodatku taką, która nie wymaga biegania po parku przy -20 stopniach. Sun/Moon zabierze zarówno młodych fanów, jak i weteranów Pokemonów do słonecznego archipelagu Alola, stylizowanego na gorące Hawaje. Oprócz poznania nowych stworków trenerzy będą mieli okazję by złapać znane im z wcześniejszych części gry Pokemony w ich zupełnie nowych odsłonach!
„Transformers: The Movie (30th Anniversary Edition)”
To, podobnie jak Nintendo Classic Mini: NES, pozycja dla wytrwałych i nie bojących się sięgnąć do portfela osób – głównie z racji tego, że nie doczekała się dystrybucji w Polsce. Na wiele lat przed tym jak, Michael Bay zabrał się za kręcenie przygód robotów i niszczenie poczucia estetyki kinomanów, Transformers zdobyli sławę za sprawą kreskówki. Ta stała się na tyle popularna, że doczekała się też pełnometrażowego filmu, będącego jedną z najlepszych animacji w historii gatunku. Wydanie na trzydziestolecie „Transformers: The Movie” sprawi przyjemność nie tylko fanom, którzy kilkadziesiąt lat temu zajeździli kasetę VHS, ale też młodym widzom.
