Wydawnictwo Timof Comics zaprezentowało nowości przygotowane na wrzesień, a wraz z tym na Komiksową Warszawę i Warszawskie Targi Książki.
Mrok w różu
Pod koniec letniego dnia na dzikim brzegu pobliskiego zbiornika wodnego Gloria zapadła w zdumiewający erotyczny sen. Ukazał się jej osobliwy mężczyzna, albinos, który wynurzył się nago z wody. Uprawiali seks, a z tego krótkiego zbliżenia pozostało Glorii tylko mgliste wspomnienie i dziwna narośl w kroczu. Ta przemiana rozbudza w niej nowe pragnienia i Gloria zaczyna żyć innym życiem. Przemiany w jej ciele zmieniają jej stosunek do świata i czynią jej codzienność dużo bardziej ekscytującą…
Tajemniczy kapelusz pana Pinon
Tolek to schorowany, nieco szalony staruszek, mieszkający w Paryżu.
Niestrudzenie szuka pomocy, by wejść do wnętrza kapelusza.
Magicznego kapelusza, więc potrzebny mu magik!
Ale skąd Tolek ma ten kapelusz? Do kogo wcześniej należał? I czy rzeczywiście jest magiczny?
Odpowiedzi należy szukać w przeszłości Tolka, Paryżu pod okupacją nazistowskich Niemiec.
To tu zaczyna się jego podróż, pełna magii i dramatycznych wyborów. Ale czy to na pewno magia? Czy może bezsensowne wyobrażenie starego głupca?
Historia Lizbony
Komiks jak ten, którego założeniem jest opowiedzieć historię Lizbony, z całą pewnością zabierze nas w zaskakującą podróż. Naukowość A.H. de Oliveiry Marquesa, niepozbawiona szczypty humoru, w połączeniu z ekspresyjnym talentem Filipe Abranchesa, napędzają ten fantastyczny wehikuł czasu. Możemy być pewni, że spotkamy po drodze wszystkie ważne dla miasta osobistości, które wiedziały jak ukształtować jego charakter. Jednak prawdziwą oryginalnością w komiksie jest to, że głównym bohaterem udało się w nim uczynić Lizbonę.
Selwa!!!
Opowieść z zabawkowymi żołnierzykami, wspomnieniami z pulpowych komiksów, postkolonialnym kacem, dziecięcymi zabawami i wymykającą się winietą. Abranches rozjaśnia nostalgię dzieciństwa, tworząc dychotomiczną opowieść, operującą na krwawej rzeczywistości i uproszczeniach jej prezentacji w kulturze popularnej.
Głowa
Dystopijny świat, w którym rzeczywistość dusi, a logika niewyraźnie mamrocze.
Podróż pełna symboli i nieoczekiwanych zwrotów. Wizja, która wryje się w twoją głowę.
Iskry 1: Ambicja
Minęło prawie 300 lat od zakończenia Wielkiej Wojny Gwiezdnej. Galaktyka Świetlistej Drogi wciąż leczy rany.
Imperium Serenickie trwa w izolacji od swoich sąsiadów. Linia Styx przecina galaktykę niczym żelazna kurtyna. Pokonane mocarstwa Krawędzi powoli odbudowują swoje wpływy, ponownie niosąc prawo i cywilizację w dziką, nieujarzmioną pustkę. W odradzającej się i tętniącej życiem przestrzeni Krawędzi nie widziano Serenitów od pokoleń.
Po wygranej wojnie niemal wszyscy powrócili do ojczyzny.
Jeden z nich tego nie zrobił… Wojownik obdarzony wielką siłą i niemal wiecznym życiem. On i jego doborowy oddział, wysłany na dyskretną misję odzyskania skradzionej walizki, znowu przekonuje się, że nie wszystko pójdzie jak po sznurku. Złodziejem jest ambitny i drapieżny gangster. Do gry w ostatniej chwili dołącza tajemniczy trzeci gracz, a we wnętrzu walizki spoczywa eksperymentalna superbroń.
Wszystko wskazuje na to, że misja zrobi się o wiele mniej dyskretna niż można było przypuszczać.
Halina
Diego Morales to zwykły chłopak z Podlasia. W pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie natychmiast zaczął robić karierę na polu komiksu. Stworzył niezwykle popularną wśród Polonii serię “Freshmaker”, oraz serię skierowaną do najmłodszych – “Winnie the Poo” . Współtworzył również fanzin “El Qupacabra”. Pasmo sukcesów przerwało wydanie w 1999 r. nostalgicznego, ale i bezkompromisowego albumu “Pooland”. Krytycy zmiażdżyli dzieło, a oburzeni fani spalili wszystkie egzemplarze komiksów Moralesa. Zdruzgotany autor znów udał się na emigrację, tym razem wewnętrzną, a ślad po nim zaginął. Szczęśliwym zrządzeniem losu ocalał ostatni scenariusz Moralesa “Halina”, towarzyskimi kanałami trafił on w 2003 r. do najlepszego przyjaciela z wakacji – Ernesto Gonzalesa. Obciążony bagażem emocjonalnym komiks powstawał przez wiele lat. Prezentowany był kilku polskim wydawcom, którzy kręcili nosem, najprawdopodobniej z powodu braku choinki zapachowej. Aż w końcu po prawie 20 latach, ta, mimo wszystko pachnąca świeżością, opowieść o kochającej się rodzinie trafia w Wasze ręce, Drodzy Czytelnicy!
Źródło: timof.pl