Mike Figgis ukończył dokument o kulisach powstawania Megalopolis Francisa Forda Coppoli, a film – zatytułowany MegaDoc – ma zadebiutować tej jesieni na festiwalach w Wenecji lub Telluride. Reżyser zapowiada brutalnie szczery materiał, bez „upiększania” katastrofalnego procesu produkcji, który trwał 18 miesięcy i niemal rozpadł się na oczach ekipy.
MegaDoc ma charakter „fly-on-the-wall”, pokazując zarówno przygotowania, kręcenie scen w Georgii, jak i dramatyczny chaos w postprodukcji. Figgis ujawnia, że dokument zawiera rozmowy z Aubrey Plazą, Dustinem Hoffmanem, Shią LaBeoufem, a także z Georgem Lucasem i zmarłą Eleanor Coppolą. Co ciekawe, Adam Driver został całkowicie usunięty z filmu na żądanie jego agencji PR.
W filmie zobaczymy m.in. moment, w którym Coppola zwolnił cały dział efektów specjalnych, ponieważ – jak twierdzi Figgis – ich styl był zbyt „Marvelowy”. Reżyser Leaving Las Vegas przyznaje, że sam uważał decyzję Coppoli za błąd, ale artystyczna wolność dokumentu została zachowana: „Francis wiedział, że to nie będzie laurka. Nigdy nie powiedział: ‘Wyjdź z pokoju’.”
Trwają rozmowy o limitowanej premierze MegaDoc w amerykańskich kinach – być może jako prolog do ewentualnego rereleasu Megalopolis. Figgis przyznaje, że ma dość materiału na pięcioodcinkowy serial, ale wszystko zależy od Coppoli: „On jest właścicielem całości – więc teraz to jego decyzja.”
Czy zobaczymy faktyczną katastrofę za kulisami filmu życia reżysera Czasu Apokalipsy? Odpowiedź poznamy tej jesieni – o ile MegaDoc nie podzieli losu swojego pierwowzoru.